W Lublinie stawiają na ekologiczną komunikację

Po ulicach Lublina jeździ obecnie 111 trolejbusów, a w najbliższych latach ich liczba może się nawet podwoić   |   Fot. Krzysztof Stankiewicz

Lublin znalazł się właśnie w gronie 10 polskich miast, w których wdrażany będzie pilotażowy projekt rządowy dotyczący rozwoju elektromobilności komunikacji. Program obejmuje nie tylko trolejbusy, ale wszelkie inne formy transportu elektrycznego, w tym także autobusy napędzane silnikami elektrycznymi.

Stacje ładowania. Wiceprezydent Lublina Artur Szymczyk wyjaśnia, że miasto zamierza skupić się nie tylko na rozwoju transportu zbiorowego, czyli na trolejbusach i autobusach z napędem elektrycznym, ale także na budowie specjalistycznej infrastruktury. Chodzi o budowę punktów, w których elektroautobusy, a także właściciele aut elektrycznych będą mieli możliwość ładowania baterii samochodowych.

W centrum miasta stanąć ma przynajmniej jedna stacja, z której jednocześnie będą mogły korzystać 4 pojazdy. Kilka innych stacji, w planach jest mowa o pięciu, stanąć ma na obrzeżach miasta, w miejscach budowy dużych parkingów. To tam właściciele aut mogliby zostawiać swoje auta do ładowania baterii, a sami przesiąść się do środków komunikacji miejskiej, oczywiście z napędem elektrycznym. Stacje takie, wraz z parkingami, mają stanąć w okolicy ulic: Warszawskiej, Kraśnickiej, Zemborzyckiej, Abramowickiej i Choiny.

Na zelektryfikowanie komunikacji miejskiej potrzebne są oczywiście pieniądze. I to nie małe, ale one są. Z funduszy nowej perspektywy unijnej obejmującej lata do 2020 r., a dokładnie z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia, na ten cel miasto ma otrzymać łącznie 415 mln zł. Doliczając do tego fundusze własne, Lublin zamierza w tym czasie wydać na „Zieloną Komunikację” łącznie 572 mln zł.

Na co pójdą te pieniądze? Władze miasta zamierzają zakupić 157 nowych pojazdów niskoemisyjnych, będą to głównie trolejbusy i autobusy o napędzie elektrycznym. Czy będą one pochodzić z lubelskiego zakładu spółki Ursus, czy też od innego producenta, o tym zadecydują oczywiście przetargi, ale już dziś po ulicach Lublina jeździ 38 trolejbusów oraz jeden autobus elektryczny wyprodukowane w tym mieście.

Ekologia i koszty. Bo elektroautobusy są w eksploatacji nawet o połowę tańsze od tradycyjnych pojazdów z silnikiem spalinowym. Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie wyjaśnia, że roczny koszt eksploatacji autobusu spalinowego wynosi 139 tys. zł, zaś elektrycznego tylko 62 tys. zł.

I to najlepiej tłumaczy, dlaczego władze Lublina stawiają na komunikację z napędem elektrycznym. Z tym, że do jej funkcjonowania, jak widomo, potrzebne są nie tylko pojazdy, ale i trakcja. W Lublinie będzie ona w najbliższych latach nadal rozwijana. Miasto zamierza wybudować nowe odcinki sieci, aby trolejbusy mogły docierać także do nowych, peryferyjnych dzielnic miasta.

W tym roku powstanie nowy odcinek sieci w okolicach ul. Jana Pawła II. Połączy on już istniejącą trakcję od al. Kraśnickiej do ul. Granitowej. Budowa tego 2,5-kilometrowego odcinka kosztować ma ok. 6 mln zł i będzie gotowa pod koniec lata, a jesienią pojadą nią pierwsze trolejbusy. Ponadto, planowana jest budowa nowej sieci trolejbusowej od ulicy Mełgiewskiej przez ul. Grygowej do ul. Lubelskiego Lipca 80, a także w dzielnicy Czechow, od ul Chodźki przez Smorawińskiego do Szeligowskiego i na Choiny.