LOGISTYKA TRANSPORT DROGOWY TRANSPORT SZYNOWY TRANSPORT WODNY TRANSPORT LOTNICZY
21 grudnia 2024 r.
Reklama   +48 602 706 846     Kontakt 
www.pgt.plUrsus z Lublina podbija świat
Transport drogowy

Ursus z Lublina podbija świat

Produkuje i sprzedaje trolejbusy, ekobusy i... ciągniki

Krzysztof Stankiewicz

Po ulicach Lublina jeździ pierwszy elektryczny autobus, w dodatku wyprodukowany w lubelskim oddziale spółki Ursus. Przez trzy letnie miesiące woził pasażerów za darmo. Teraz jeździ po trasie wokół centrum Lublina, żeby było ekologicznie, tzn. cicho i bez spalin.


Ekobus Ekovolt   |   Fot. Krzysztof Stankiewicz

Elektryczny autobus jest niejako kontynuacją innego projektu. Wcześniej lubelski Ursus zaczął bowiem produkować trolejbusy. Montuje je przy współpracy z ukraińską firmą Bogdan z Łucka. Do tej pory Ursus wyprodukował i dostarczył Zarządowi Transportu Miejskiego w Lublinie ponad 38 takich pojazdów. Teraz przyszła pora na pierwszy elektryczny autobus. Z tym, że jest to jednak zupełnie inny pojazd. Powstał we współpracy z naukowcami Politechniki Lubelskiej. Prace prowadzone były niejako na zlecenie władz miejskich Lublina, które w najbliższych latach zamierzają wprowadzić autobusy elektryczne na kilka tras komunikacji miejskiej.

Elektryczny autobus ma 12 m długości i może zabierać jednorazowo 75 pasażerów, w tym 26 na miejscach siedzących. Produkcja pierwszego egzemplarza, z klimatyzacją, kosztowała ok. 2 mln zł, ale miasto kupiło go promocyjnie za 1,7 mln zł. Drogo, ale w eksploatacji ecobus jest o połowę tańszy od autobusu napędzanego silnikiem spalinowym. Poza tym, następne pojazdy mogą być tańsze w produkcji. Istotne, że producent daje na nie aż 12 lat gwarancji. Także dlatego, że nadwozie zrobione jest z blachy nierdzewnej.

Ekobus, o wdzięcznej nazwie Ekovolt, zasilany jest pakietem baterii pozwalającym na przejechanie 120 km bez potrzeby ładowania. Ponadto, możliwe jest doładowanie baterii bezpośrednio na trasie, w punktach zasilanych z trakcji trolejbusowej. Kwadrans takiego doładowania na przystanku pozwoli na dotykową realizacje czterech kursów. Całkowite ładowanie baterii w zajezdni zajmuje zaś 7 godzin. Wystarczy więc na to nocna przerwa w kursowaniu. Przy czym, baterie umieszczone są w łatwo dostępnym miejscu, gdzie normalnie w autobusie znajduje się bagażnik.

Ekobusów będzie coraz więcej, bo, jak zapewnia prezydent Lublina Krzysztof Żuk, miasto w najbliższych latach coraz bardziej przechodzić będzie z komunikacji spalinowej na elektryczną, realizowaną nie tylko przez trolejbusy, których po Lublinie kursuje ponad 70, ale także przez autobusy napędzane tańszą i ekologiczną energią elektryczną. A lubelskiemu Ursusowi tylko w to graj, bo produkcję ekobusów zamierza rozwijać. Bo i chętnych na nie wydaje się przybywać. Lubelskimi ekobusami zainteresowani są Czesi, którzy już zadeklarowali zakup 20 takich pojazdów dla Pilzna. Zainteresowanie nimi jest także w Szwecji, Anglii i Izraelu, a ostatnio oglądali je w Lublinie także Węgrzy.

Ekobusy czy też ekoautobusy potrzebne będą także w kraju. Specjaliści szacują, że w najbliższych latach polskie miasta zakupią nawet pół tysiąca takich pojazdów. Pierwsze przetargi na nie, jeszcze w tym roku, ogłosić mają Polkowice i Zielona Góra. Dlatego Ursus już przygotowany jest na udział w tych przetargach. I dlatego utworzył w Lublinie spółkę Ursus Bus. Jej prezes Jan Andrzej Wielgus informuje, że do końca roku spółka zmontuje jeszcze dwa ekobusy, a w wypadku wygrania przetargów uruchomi ich regularną produkcję, przy czym mają one mieć większy zasięg bez potrzeby ładowania akumulatorów. Te nowe mają wystarczyć na przejechanie nie 120, jak obecnie, lecz 250 km. A tylko Lublin zapowiada kupno 77 autobusów z napędem elektrycznym lub hybrydowym.

Produkują też ciągniki. Są one uzupełnieniem oferty, na którą składają się elektryczne autobusy i trolejbusy. Te ostatnie, wyprodukowane w Ursusie w kooperacji z ukraińską firmą Bogdan, jeżdżą po ulicach Lublina, ale ich kupnem także zainteresowani są odbiorcy z innych miast. Największym zainteresowaniem cieszą się jednak ciągniki. Ursus produkuje je od kilku lat, a ostatnio dużo eksportuje. W maju, razem ze spółką METEC, otworzył nawet ich montownię w Etiopii. I realizuje kontrakt na 3 tys. pojazdów, przy czym połowa z nich już pracuje na etiopskich polach. Niedawno lubelski zakład podpisał kolejną umowę ma dostawę 2400 ciągników do Tanzanii, a obecnie prowadzi rozmowy z irańskim odbiorcą. To bardzo obiecujący rynek, jako że Iran jest jednym z największych odbiorców tych pojazdów w świecie.

Z informacji prezesa Wielgusa wynika, że w Lublinie powstają całe ciągniki z wyjątkiem silnika. Przy produkcji wszystkich pozostałych elementów firma współpracuje z Politechniką Lubelską, Uniwersytetem Przyrodniczym w Lublinie i Wojskową Akademią Techniczną. Obecnie Ursus produkuje ok. 1200 ciągników rocznie, ale w związku z rosnącym popytem ich produkcja będzie zapewne w najbliższych latach rosnąć.



« powrót
Biuro Brokerskie Omega