LOGISTYKA TRANSPORT DROGOWY TRANSPORT SZYNOWY TRANSPORT WODNY TRANSPORT LOTNICZY
21 grudnia 2024 r.
Reklama   +48 602 706 846     Kontakt 
www.pgt.plPonad 34 mln pasażerów w 2016 r.
Transport lotniczy

Ponad 34 mln pasażerów w 2016 r.

Rośnie ruch na lotniskach – najszybciej w Warszawie i Krakowie

Mikołaj Marszycki

O 12,5% więcej w porównaniu do 2015 r., czyli prawie o 3,8 mln pasażerów, obsłużyły w ubiegłym roku polskie porty lotnicze. Podróżnych było więc w 2016 r. łącznie 34,1 mln - choć nie ma jeszcze ostatecznych danych, co do tej liczby zgodne są oba portale lotnicze Pasażer.com i Fly4free.pl.


Za ten dobry wynik odpowiadają przede wszystkim lotniska w Warszawie i Krakowie, które rosły najbardziej. Procentowo najwyższy przyrost odnotował Lublin – aż 42%. Danych Radomia, który podaje grubo ponad 1000% wzrost, nie traktujemy poważnie – ta liczba to w końcu wyłącznie zasługa statystyki. Wystarczy jednak podać tę dotyczącą obsłużonych pasażerów (zaledwie 9,7 tys.) i już wszystko staje się jasne.

Warszawa i Kraków. Za blisko połowę tegorocznego przyrostu odpowiada Lotnisko Chopina w Warszawie, które w roku 2016 odnotowało kolejny rekordowy wynik w swojej historii obsługując 12,8 mln podróżnych. To 14% wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Jest to oczywiście głównie zasługa LOT-u, który uruchomił w 2016 r. 24 z wszystkich 41 nowych tras. Ale do tego wyniku „dołożyli się” także inni przewoźnicy jak choćby WizzAir czy nowi na Okęciu Air China i Air Kanada Rouge. Trzeba pamiętać, że przybywa też pasażerów transferowych, a warszawskie lotnisko staje się coraz bardziej popularnych hubem przesiadkowym.

W Kraków Airport naprawdę niewiele zabrakło, aby sięgnąć wyczekiwanych 5 mln odprawionych podróżnych. Ostatecznie było ich w zeszłym roku 4,99 mln, co oznacza wynik o 18% lepszy w porównaniu do roku 2015. Z krakowskiego lotniska operowało 21 przewoźników, z czego trzech rozpoczęło loty w 2016 r.: Aegean, Air France, Iberia Express i SAS. Łącznie wszyscy przewoźnicy uruchomili 14 nowych połączeń, a największy wpływ na tak dobry wynik miał m.in. Ryanair, easyJet czy LOT.

Gdańsk i Katowice. Lotnisko w Gdańsku oficjalne wyniki za 2016 r. podało dopiero w ubiegłym tygodniu (19 I) do końca budując napięcie przed oczekiwanym przekroczeniem 4 mln obsłużonych podróżnych. Udało się, a to oznacza poprawienie wyniku z roku 2015 o niecałe 9%. Na tym lotnisku wyjątkowo dobrze radzili sobie w ubiegłym roku tacy przewoźnicy jak: Ryanair, LOT, SAS i Finnair.

Kolejne w stawce pod względem liczby obsłużonych pasażerów w roku 2016 znalazło się lotnisko w Katowicach. Z pyrzowickiego portu skorzystało 3,22 mln osób, co dało mu wzrost o 4,9% w porównaniu z 2015 r. W wypadku Katowic trzeba podkreślić spory udział ruchu czarterowego (1 mln odprawionych turystów i 2% wzrost) oraz aktywność węgierskich linii WizzAir.

Modlin i Wrocław. W podwarszawskim lotnisku w Modlinie co prawda nie udało się sięgnąć po wymarzone 3 mln pasażerów, ale osiągnięty ostatecznie wynik 2,86 mln i tak dał ponad 11% przyrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Jako ciekawostkę podajmy, że 30 XII 2016 r. padł tam rekord dobowy w liczbie odprawionych podróżnych, było ich 10 tys. – to więcej niż łączna liczba obsłużonych osób w Radomiu w całym 2016 r.

W drugim po Katowicach lotnisku południa Polski, Wrocławiu, ubiegły rok zamknął się liczbą 2,42 mln obsłużonych podróżnych. To o 4,3% więcej niż w roku 2015. W 2016 r. przewoźnicy wprowadzili tam łącznie 10 nowych połączeń, a z tych krajowych skorzystało ponad 478 tys. pasażerów (+9,3%).

Poznań i Rzeszów. Wielkopolskie lotnisko, Poznań-Ławica, odprawiło w 2016 r. 1,71 mln pasażerów i odnotowało wzrost o 14% w porównaniu z rokiem poprzednim. Tu za ten przyzwoity wynik odpowiadały takie linie jak: WizzAir, Ryanair i LOT, ale także Lufthansa.

Ponad 664 tys. pasażerów obsłużył w ubiegłym roku Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka, najwięcej w swojej prawie 70-letniej historii. Blisko 3% wzrost w porównaniu z 2015 rokiem to efekt większego ruchu na najpopularniejszych kierunkach. Rekordowa liczba ponad 194 tys. podróżnych skorzystała z połączeń linii Ryanair oferowanych na trasie Rzeszów-Londyn.

Pozostali. Poniżej 0,5 mln pasażerów obsłużyło pozostałych 7 polskich lotnisk. Wśród nich wyróżniły się zwłaszcza Szczecin-Goleniów (467,9 tys. odprawionych pasażerów i +13,4% wzrostu w porównaniu z 2015 r.) oraz Lublin (377,6 tys. i +42,5%). Debiutujący w tym roku z działalnością port Olsztyn-Mazury też radzi sobie całkiem nieźle odprawiając 47,1 tys. podróżnych.

Grono spadkowiczów otwiera lotnisko w Bydgoszczy, które odnotowało o -1% słabszy wynik niż w 2015 r., odprawiając 337,6 tys. pasażerów. W Łodzi jest już dużo gorzej – zaledwie 241,3 tys. obsłużonych podróżnych, co oznacza spadek o -16% w porównaniu z rokiem 2015. W Babimoście spadek jest jeszcze większy, bo blisko -50% (9,4 tys. odprawionych podróżnych), ale wynika to z faktu, że rok wcześniej przekierowywano tam samoloty z Poznania, co mocno podniosło statystyki. O „imponującym” wzroście Radomia i stojącą za nim nikłą liczbą odpraw było już wcześniej.

Prognozy. W 2017 r. wiele polskich lotnisk planuje otwarcie kolejnych połączeń i zapowiada usługi nowych przewoźników. I tak np. Okęcie mówi o 14 nowych trasach (m.in. do Los Angeles i Newark, które obsłuży LOT), Kraków o 12 (m.in. Chicago -LOT i Tel Awiw - nowy w porcie przewoźnik El-Al), a operacje z/do Gdańska zagwarantował już KLM. Te zapowiedzi, a także prognozy długofalowe (np. wg ULC do 2030 r. polskie lotniska powinny przyjmować blisko 60 mln pasażerów) zwiastują, że i kolejny rok będzie dobry dla przewozów lotniczych w Polsce. Pytanie tylko czy wzrost będzie jedno- czy znów dwucyfrowy?

Osobna kwestia to fakt jak w przyszłości poradzą sobie te najmniejsze porty lotnicze, które borykają się z odpływem pasażerów i przewoźników. Istotne jest również to kiedy, i czy w ogóle, wszystkie z krajowych lotnisk będą w stanie na siebie zarabiać. Póki co nie ma jeszcze danych na ten temat za rok 2016, ale w roku poprzednim zyskami mogło się pochwalić zaledwie pięć z nich.



« powrót
Biuro Brokerskie Omega