Odwołanie prezesa
Czesław Warsewicz przestał byś prezesem PKP Cargo
Tymczasowe obowiązki prezesa objął Władysław Szczepkowski, członek Rady Nadzorczej, który w latach 2005-7 był już prezesem tej spółki.
Rada Nadzorcza odwoła czterech członków Zarządu kolejowego przewoźnika. Oprócz Warsewicza , swoje posady stracili: Leszek Borowiec, Członek Zarządu ds. Finansowych; Witold Bawor, Członka Zarządu ds. Operacyjnych i Piotr Wasaty, Członka Zarządu ds. Handlowych. Posadę w zarządzie PKP Cargo zachował jedynie Zenon Kozdera, przedstawiciel pracowników.
Funkcję pełniącego obowiązki prezesa przejął Władysław Szczepkowski. Zgodnie z uchwałą Rady Nadzorczej, Szczepkowski na fotelu prezesa może być nie dłużej niż trzy miesiące.
Warsewicz, który jest absolwentem Szkoły Głównej Handlowej. prezesem PKP Cargo był od 2018 roku. Wcześniej był członkiem Rady Nadzorczej największego polskiego kolejowego przewoźnika towarowego . Wydawał się mieć mocną pozycję w PiS, gdzie był członkiem rady programowej PiS, w której zajmował się transportem , głównie kolejowym. W latach 2005-8 był prezesem PKP InterCity
Władysław Szczepkowski, który zastąpił Warsewicza na stanowisku prezesa, już w latach 2005-7 był prezesem zarządu PKP Cargo. Jest prawnikiem, absolwentem wydziału prawa w Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. W 2016 roku po dłuższej przerwie znów związał się z koleją, najpierw był dyrektorem biura w Przewozach Regionalnych, a od kilku lat jest dyrektorem biura w Centrali PKP S.A. W ostatnich latach jego kariera zawodowa jest ściśle związana z Krzysztofem Mamińskim, który od kilku lata kieruje polską koleją.
Nie podano powodów odwołania Zarządu PKP Cargo. Jednak wszystko wskazuje na to, że przyczyną mogły być nie najlepsze wyniki Spółki, która notowała ujemny wyniki. W pierwszym półroczu 2021 roku przychody PKP Cargo, z tytułu umów z klientam, wzrosły do 2,046 mln zł z 2,024 mln zł rok wcześniej, a strata netto zmniejszyła się z 192 mln zł do 130 mln zł. Niedawno Spółka zakupiła Fabrykę Wagonów w Gniewczynie na Pokarpaciu, w której produkcja ma ruszyć na przełomie 2022/23 roku. Czy była to dobra decyzja biznesowa, pokaże czas. Wielkim zwolennikiem zakupu fabryki w Gniewczynie był Tomasz Poręba, europoseł PiS z Podkarpacia.
« powrót
