Nowatorski system z KZN sprawdzony w boju

Dwa bloki krzyżownic pojedynczych dojechały do Świdnika na specjalistycznym wagonie-platformie   |   Fot. KZN Bieżanów

Przedsięwzięcie zostało przeprowadzone w ramach projektu PKP PLK, którego celem jest podniesienie prędkości na rozjazdach krzyżowych do 120 km/godz. oraz wyraźne poprawienie parametrów eksploatacyjno-utrzymaniowych. Zarządca infrastruktury zaprosił do dostarczenia prototypowych rozjazdów wszystkich producentów tych elementów, którzy mają fabryki w Polsce.

Bez demontażu. Rozjazdy są krytycznym elementem infrastruktury, umożliwiającym szybki i bezpieczny transport kolejowy. W Polsce standardowo po odbiorze fabrycznym są one demontowane i przewożone w częściach. Ich ponowny montaż na placu magazynowym zajmuje około tygodnia roboczego i wiąże się z ryzykiem utraty ścisłych parametrów konstrukcyjnych sprawdzonych w trakcie szczegółowych badań w fabryce.

Jako jedyna spośród zaproszonych firm dostarczyliśmy rozjazd bez jego demontażu, w pełni zachowując wszystkie jego parametry techniczne – mówi Ryszard Leszczyński, prezes zarządu KZN „Bieżanów”. – Dzięki zastosowaniu „Switchera”, cała operacja zabudowy rozjazdu była kilkakrotnie krótsza niż w przypadku innych producentów. Jesteśmy przekonani, że w trakcie kontrolowanej eksploatacji rozjazdu, PKP PLK uzyska wyższe parametry jakościowe, niż w przypadku rozjazdów dostarczonych w częściach.

Nowatorskie podzespoły. KZN „Bieżanów”, po oficjalnej prezentacji systemu na wrześniowych targach Trako, czekało z faktyczną, „torową” premierą systemu na spektakularną konstrukcję rozjazdową, chcąc pokazać jego możliwości. Przypomnieć należy parametry samej środkowej części konstrukcji Rkpd 60E1-190-1:9 ssb-S: waga 31,5 t, długość 20,1 m maksymalna szerokość 3,7 m. Rozjazd dostarczono na poligon badawczy w blokach.

Dwa bloki krzyżownic pojedynczych dojechały do Świdnika na specjalistycznym wagonie-platformie, wyposażonym w dźwigi (Switcher +) umożliwiający samodzielny załadunek i wyładunek, część środkowa zaś na wagonie o wydłużonych platformach (Switcher). Dzięki temu, nie było potrzeby demontażu konstrukcji rozjazdowej na wiele części, jak to ma miejsce w standardowej technologii. Wykonawca prac po wyładowaniu rozjazdu ze „Switchera”, mógł od razu przystąpić do zabudowania go w torze. Pozwoliło to wydatnie skrócić czas i wyeliminować ewentualne prawdopodobieństwo błędów i niedokładności podczas zabudowy.

W rozjeździe zamontowaliśmy nowatorskie podzespoły w tym m.in. podrozjazdnicę zespoloną z tzw. wąskim zamknięciem nastawczym. Wykorzystaliśmy również krzyżownice pojedyncze typu insert i podwójne odlewane ze staliwa bainitycznego – informuje Jacek Paś, członek zarządu, dyrektor ds. rozwoju KZN „Bieżanów”. – Przy produkcji rozjazdu wykorzystaliśmy własne rozwiązania i opatentowane przez nas technologie konstrukcyjne.

„Switcher” to optymalne rozwiązanie i dla zarządcy i dla wykonawcy. Pierwszy uzyska najwyższą możliwą jakość początkową odpowiadającą sytuacji z odbiorów w fabryce. Drugi natomiast dostanie rozjazd zmontowany i gotowy do ułożenia w torze, co skróci czas i wyeliminuje ewentualne błędy i niedokładności podczas zabudowy. Co niezmiernie istotne klienci mogą zarówno wynająć usługę logistyki rozjazdów przy pomocy systemu KZN „Bieżanów”, jak i kupić go na własność.

Przetargi ogłaszane w ostatnim czasie przez PKP PLK zakładają właśnie konieczność blokowego dostarczania rozjazdów - krakowskie „Switchery”, jako najbardziej uniwersalne rozwiązanie dostępne obecnie na rynku, stają się atrakcyjną propozycją dla całej branży.