Manipulacje tachografem – nie tylko polski problem

Niebezpiecznemu procederowi, który przyczynia się do śmiertelnych wypadków na europejskich drogach, uwagę poświęcili uczestnicy międzynarodowej konferencji „Manipulacje tachografem a bezpieczeństwo na drodze” pod patronatem Komisji Europejskiej i Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Jak się okazuje, nie tylko Polacy mają problem z łamaniem prawa przez kierowców i przedsiębiorstwa transportowe.

Wielka Brytania również zmaga się z zagrożeniem ze strony kierowców i firm dopuszczających się tego niebezpiecznego przestępstwa. W walce z tym procederem postawiła na wysokie grzywny i karę pozbawienia wolności. W Irlandii Północnej brytyjska policja zatrzymała kolumnę 7 samochodów ciężarowych wyposażonych w zdalne wyłączniki tachografu. Kierowców skazano na pół roku więzienia, zaś właściciela firmy, oprócz identycznej kary pozbawienia wolności, dodatkowo obciążono grzywną 80 000 £, czyli około pół miliona złotych.

Świadomość, jakie konsekwencje niesie za sobą stosowanie manipulacji, jest wśród firm transportowych i kierowców niestety w dalszym ciągu dość niska. Często pojawiąjący się a nieprawdziwy mit, że nie wszystkie manipulacje da się wykryć, a ewentualne kary nie są wysokie, powoduje, że przedsiębiorcy często nie kontrolują swoich kierowców w tym zakresie. Takie działanie, a raczej jego brak, ze strony firm niesie dla nich ogromne zagrożenie, którego na pierwszy rzut oka nie widać – mówi Jakub Gieruszczak, właściciel spółki Inelo, organizatora konferencji „Manipulacje tachografem a bezpieczeństwo na drogach”.