Kiedy kierowcy pojadą pełną obwodnicą warszawską?

Odcinek Marki – Radzymin Płd., w okolicach Drewnicy   |   Fot. Cezary Banasiak

Obwodnica Warszawy de facto obwodnicą miasta nie jest (i nie będzie), gdyż została wytyczona w znacznej części przez jego teren. Na północy biegnie m.in. na skraju Bielan i Żoliborza, a także przez Targówek i Białołękę, na zachodzie przez Ursus, na południu ma przecinać Ursynów i Wilanów, a na wschodzie Wesołą i Wawer.

Ring. Coraz częściej potocznie zaczyna się mówić o tzw. warszawskim ringu - w ten sposób w europejskich miastach określa się drogę (niekoniecznie szybkiego ruchu, czasem turystyczną) biegnącą wokół centrum, co wydaje się lepiej oddawać stan faktyczny. Ale oczywiście oficjalny przekaz nadal podtrzymuje niezbyt precyzyjne określenie Obwodnicy Warszawskiej. Docelowo ma ona mierzyć ok. 85 km i właśnie wkraczamy w końcowy etap jej realizacji.

Z pozostałych fragmentów trasy - czyli południowego i wschodniego, to ten drugi budzi od lat większe emocje, chociaż kontrowersje nie omijają obu. Południowa część jeszcze w grudniu doczekała się ostatnich podpisów pod umowami na realizację, a ma ona potrwać maksymalnie 41 miesięcy. Wschodnia natomiast nadal jest przedmiotem sporów.

Kłopoty. Pierwsze problemy pojawiły się już w 2006 r. gdy S17 była jeszcze w planach. Wprawdzie rok później Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad otrzymała decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na rozpoczęcie realizacji, która obejmowała także wybudowanie tunelu w Wesołej, ale ówczesny minister środowiska Jan Szyszko uchylił ją i zmienił przebieg trasy wydłużając o 10 km, wiodąc przez Halinów i skazując 50 ha lasów na wycinkę.

Burmistrz Halinowa napisał do szefa rządu, Jarosława Kaczyńskiego, stosowne pismo, w którym wnioskował o odsunięcie ministra od sprawy, jako, że ten jest mieszkańcem Wesołej i nie może "sądzić we własnej sprawie". Niedługo potem Szyszko przestał być ministrem, a wprowadzone zmiany zostały odrzucone. Budowa jednak wcale nie ruszyła. Tym razem przeszkodą okazały się miejsca występowania chronionej rybki, strzebli błotnej, a także... wojskowy poligon. Na lata wstrzymano jakiekolwiek prace związane z rozbudową obwodnicy.

Nowe trasy. Do tematu powrócono w 2011 r., a GDDKiA miała opracowane już nowe trasy (aż 8 wariantów), inne od tych projektowanych wcześniej. Tym razem część drogi zaplanowano przez Sulejówek i miało obyć się bez tunelu w Wesołej. Szybko spotkało się to z protestami mieszkańców, chociaż GDDKiA tłumaczyła, iż to najkorzystniejszy projekt, zarówno pod względem kosztów, wpływu na środowisku, jak i biorąc pod uwagę natężenie ruchu. W lipcu 2015 r. wystąpiła o wydanie decyzji środowiskowej dla ok. 13,8 km odcinka: węzeł Drewnica - węzeł Zakręt, a w kwietniu tego roku rozpoczęto przygotowywanie dokumentacji by móc w niedługim czasie rozpocząć prace.

Co ciekawe jednak, jeszcze w marcu 2015 r. brano pod uwagę by obwodnica mogła biec na skraju Wesołej, teraz jednak będzie przecinać dzielnicę niemal przez środek. Mieszkańcy znów protestują, a zarząd GDDKiA, mimo dość nieugiętej postawy, stara się słuchać co mieszkańcy mówią. Być może dlatego, że ministrem znów jest Jan Szyszko, a jedną z radnych Wesołej jego żona, Krystyna Szyszko. Oczywiście oboje zaprzeczają chęciom wpływania na drogowców, ale jednak pomysłu na obwodnicę w centrum dzielnicy nie popierają.

Co zatem nas czeka w sprawie dokończenia WOW? Ewa Kopacz jeszcze w październiku 2014 r. mówiła, iż cała obwodnica Warszawy ma być gotowa do 2020 r. Taką datę potwierdził także warszawski oddział GDDKiA. Czy jednak uda się dotrzymać tego, bądź co bądź, nieodległego terminu?

Marki - Radzymin. Niezależnie od problemów w Wesołej, trwają równolegle prace nad fragmentem ekspresówki S8 (odcinek od węzła Marki do węzła Radzymin Południowy), która wychodząc z Targówka/Białołęki ma z czasem łączyć się z planowaną wschodnią obwodnicą Warszawy. Droga o dł. ponad 15 km ma przebiegać przez Zielonkę, Marki, Kobyłkę, Wołomin, miasto i gminę Radzymin.

Całość podzielono na dwa zadania - pierwsze: węzeł Marki (bez węzła) - węzeł Kobyłka (8,13 km) ma kosztować prawie 332 mln zł, drugie: węzeł Kobyłka (bez węzła) - węzeł Radzymin Płd. (7,24 km) o 80 mln więcej. Przewidywany termin zakończenia prac to przyszły rok.