Gazowe ciężarówki w pracy

Na zdjęciu od lewej Jacek Nowakowski (Iveco), Marta Łysak (MC Trans) i Jacek Wasielewski (GLS)   |   Fot. Cezary Banasiak

Cztery nowe, gazowe Stralisy obsługują jedną z najważniejszych tras transportu liniowego GLS – między centralną sortownią operatora w Polsce (mieści się w Strykowie pod Łodzią) a głównym hubem przeładunkowym firmy w Niemczech, w miejscowości Neuenstein w Hesji. Codziennie każdy samochód pokonuje łącznie ok. 1742 km. Cieszymy się, że flota samochodów jeżdżących dla naszej firmy wzbogaciła się o nowoczesne pojazdy korzystające z paliwa przyjaznego dla środowiska. To krok milowy w rozwoju transportu przyszłości. Tym istotniejszy, że dotyczy ciężkich pojazdów obsługujących dalekie trasy – powiedział Andrzej Wasielewski, Director Central Operations, GLS Poland.

Pod znakiem eko. Gazowe ciężarówki to oczywiście przede wszystkim niska emisja (pojazd emituje przeciętnie aż o 99% mniej cząstek stałych oraz o 60% mniej tlenków azotu w porównaniu z limitami określonymi w normie Euro 6), ale przy okazji także wybór ekonomiczny.

Chociaż same ciągniki kosztują sporo drożej od dieslowych konkurentów, to na przestrzeni lat cała inwestycja może się opłacać. Tym bardziej, że w ramach promocji tematów eko, także w naszym kraju gaz LNG prawie dwa miesiące temu został uwolniony od podatku akcyzowego. To spora różnica w cenie paliwa.

Technologia. IVECO Stralis NP 460 to pierwsze w Polsce podwozia ciężarowe z wymiennymi kontenerami BDF, które są zasilane wyłącznie gazem ziemnym. Pojazdy LNG zużywają nawet o 15% paliwa mniej w porównaniu z podobnymi samochodami ciężarowymi z silnikami Diesla. Gaz ziemny jest najlepszym alternatywnym paliwem od czasu, gdy olej napędowy wygrał z benzyną. Silnik korzystający z gazu LNG to sprawdzona technologia, zapewniająca ograniczenie zużycia paliwa, kosztów eksploatacji oraz emisji zanieczyszczeń. Stralis NP 460 dobrze odpowiada na potrzeby nowoczesnego transportu, w którym rozwiązania ekologiczne już zaczynają odgrywać pierwszoplanową rolę. Dodatkowo, konstrukcja auta zapewnia również bardzo wysoki komfort pracy dla kierowcy, w tym minimalny poziom hałasu oraz wibracji w kabinie – chwalił "swoje" ciągniki Jacek Nowakowski, Gas Business Development Manager w IVECO.

Auto jest wyposażone w dwa zbiorniki kriogeniczne na gaz. Dzięki ich dużej pojemności IVECO Stralis NP 460 może przejechać na jednym tankowaniu nawet do 1600 km. Stralis NP to pierwszy w historii samochód ciężarowy zasilany gazem, oferujący moc, zasięg, komfort jazdy i dynamikę na miarę standardów obowiązujących w przewozach międzynarodowych – uzupełnił Jacek Nowakowski.

Strategia i pasja. Samochody IVECO Stralis NP 460 są własnością firmy MC Trans, przewoźnika od wielu lat związanego z GLS Poland i będącego jego podwykonawcą. Właścicielka firmy, Marta Łysak, potwierdziła, iż za wyborem samochodów na gaz ziemny LNG przemawiały zarówno argumenty ekologiczne, jak i ekonomiczne. Co więcej, planuje w niedalekiej przyszłości zakup kolejnych gazowych ciągników. Warto przy okazji wspomnieć, że Marta Łysak jest związana z GLS-em od bardzo dawna, gdy jeszcze w Szybkiej Paczce (którą GLS przejął w 2001 r.) jeździła jako kurier. Dzisiaj ma swoją własną firmę z flotą kilkudziesięciu pojazdów i jak mówi, często tęskni do jazdy za kierownicą ciężarówki. Ma zresztą zamiar do tego wrócić. Pasja to pasja.

Wdrażamy rozwiązania ekologiczne i mocno wspieramy w tym również naszych partnerów. Dbałość o środowisko jest integralnym elementem działalności GLS, na stałe wpisanym w filozofię naszej firmy. Pokazuje to strategia Think Green, którą konsekwentnie realizujemy i rozwijamy od ponad 10 lat – dodał Andrzej Wasielewski i podał także przykłady innych działań wynikających z tej strategii: firma zachęca swoich kurierów do ekologicznej jazdy, a wspiera ich w tym specjalna aplikacja kurierska wyszukująca optymalną w danym dniu trasę.

Na wspomnianej długodystansowej trasie Stryków-Neuenstein wykorzystywane są także cztery samochody napędzane sprężonym gazem ziemnym CNG.

Fot. Cezary Banasiak